king13kula prowadzi tutaj blog rowerowy

moja jazda

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:123.71 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:61.85 km
Więcej statystyk

zapomniane miejsce w Wałbrzychu

  • DST 49.00km
  • Sprzęt kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 lipca 2012 | dodano: 06.09.2012

Ogółem chyba jak każdy, mam / miałem obawy związane z wjazdem / przejazdem przez Wałbrzych znany ostatnio pod nazwą Mordor, nigdy mi się nie podobał a ludzie w nim mieszkający nazwijmy to są lekko dziwni.
ta trasa zmieniła moje zdanie na temat położenia tego miasta.
Wałbrzych leży w tak malowniczym miejscu, widać to właśnie z takiego miejsca do którego się właśnie dzis udałem - Barbarka - szczyt w Górach Wałbrzyskich (635 m n.p.m.).W 1894 roku dzięki inicjatywie Towarzystwa Górskiego i Helmutha Carla Bernharda von Moltke na Barbarce stanęło schronisko nazywane "Kolbebaude", dziś nieistniejące. miejsce kiedyś tętniące życiem, chętnych większej ilości wiadomości na temat tego miejsca odsyłam do internetu, poszukajcie sobie.
świetne podjazdy i zjazdy, niestety miejscami trzeba przebijać się przez miejską dżungle. po drodze na górkę można zobaczyć stary cmentarz żołnierzy radzieckich.
z samego szczytu nic nie zobaczymy, prawdopodobnie 9na10 z Was by tamtędy przejechało i nie zorientowało się, że to jest to miejsce. Piękne widoki są ok jednego kilometra od celu. jedziemy ulicą mieroszowską i przed ostatnimm budynkiem na ulicy asfaltową drogą skręcamy w lewo, chwila zjazdu, wymagający podjazd i możemy cieszyć się wspaniałymi widokami, polecam każdemu.


Kategoria Dłuższe trasy

Bolków, nieznane rejony, Radogost

  • DST 74.71km
  • Sprzęt kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 lipca 2012 | dodano: 06.09.2012

Natchniony eksplorowaniem nieznanych terenów i wież widokowych, postanawiamy ze znajomym odwiedzić dwa zamki i wieże widokową w powiecie jaworskim.
Wjazd pod Cieszów bezcenny, ściana płaczu, boczną drogą docieramy do Dobromierza i kierujemy sie na Wolbronek. Kolega zna boczną drogę asfaltową, chyba nawet rowerowa, która prowadzi prosto do Bolkowa. W Bolkowie szybko atakujemy zamek, następny cel ruiny zanku w Świnach niedaleko Bolkowa. I potem coś wspaniałego asfaltowy zjazd droga krajową w kierunku Jawora, tak szybko nigdy chyba nie jechałem jeszcze a zjazd się ciągnął w nieskończoność. Przed Jaworem odbiliśmy do miejscowości Kwietniki a potem podjazd do Grobli i zaczymamu podjazd pod Radogost, który leży na Pogórzu Kaczawskim, wysokość 398 m n.p.m. Dobry podjazd szlakiem czerwonym. Mozna się zmęczyć.
Powrót to wyścig z czasem, na szczycie wieży dostrzegliśmy nadciągającą burze,



szybko więc zjechaliśmy z Radogostu do Paszowic następnie Wiadrów, Kłaczyna i już nasze rejony. Postanowiliśmy się zatrzymać w Jugowej u kolegi rodziny by przeczekać burzę. Każy wie jak to jest u babci, od stołu nie odejdziesz, musisz wszystko zjeść, już powoli się ściemniało, robilo się chłodno a objedzeni na pewno nie mysleliśmy o dalszej drodze powrotnej. Droga się dłużyła a jedzenie w brzuchu przewalało. I tak na koniec tego dnia nie padało.


Kategoria Dłuższe trasy