Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2019
Dystans całkowity: | 516.65 km (w terenie 25.00 km; 4.84%) |
Czas w ruchu: | 25:48 |
Średnia prędkość: | 20.03 km/h |
Suma podjazdów: | 7549 m |
Suma kalorii: | 18925 kcal |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 73.81 km i 3h 41m |
Więcej statystyk |
WYZWANIE ROKU CZYLI TRZY PRZEŁĘCZE
-
DST
140.00km
-
Czas
09:26
-
VAVG
14.84km/h
-
Kalorie 7894kcal
-
Podjazdy
3000m
-
Sprzęt THE BLACK ONE
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 czerwca 2019 | dodano: 30.06.2019
Kolejne marzenie zrealizowane - Przełęcz Modre Sedlo, mityczne, niejednokrotnie podpatrywałem posty Piotera50 z tym podjazdem. Nie było inaczej i w tym przypadku gdy planowałem swój wyjazd. Wyjazd samotny choć było poinformowanych osób, może i lepiej bo...niespodziewanie o 5:47 w pociągu do Szklarskiej zabrakło miejsca dla mnie, jednego gościa z rowerem a co dopiero dla kilku. Uprosiłem wraz innym pasażerem wsiadającym w Świebodzicach o to by konduktor mnie wpuścił do pociągu. Dosłownie upchany. Z założenia miałem dosypiać w pociągu i zjeść, wyszło dwugodzinne stanie. Wysiadka w Szklarskiej Porębie Górnej. Plan zakładał Jelenią Górę ale w związku z tym, że wyzwaniu nikt nie uczestniczył na szosowym rowerze to postanowiłem urozmaicić wyjazd o szutrowe odcinki. I tak właśnie znalazłem europejski szlak rowerowy a na nim piękne odcinki OLBRZYMA, którego postanowiłem objechać. Cóż, nic dodać nic ująć, ktoś się przy tym napracował a ja dosłownie liznąłem te szlaki ale mi się podobało bardzo, jeśli tego nie lubisz to nie lubisz kolarstwa.



Niestety przez ten odcinek zamiast wjechać do Przesieki wjechałem w nieoznakowaną ścieżkę i nic z tego dobrego nie wynikło, dopóki się jechało było okej ale potem zostało już tylko prowadzenie roweru. Co najgorsze wyjechałem gdzieś w okolicach 1/3 podjazdu pod Przełęcz Karkonoską, postanowiłem że zjadę do schroniska na końcu Przesieki i zacznę podjazd od początku. Podjazd długi i męczący, jechałem wolną mając w głowię dalsze podjazdy. Cały odcinek do Odrodzenia bez przystanku. Szybki obiad w schronisku i dalsza podróż. Miły zjazd przerwał nieoczekiwany skręt do Strazne. Zaczął się podjazd i to mocny, właściwie już do samego szczytu. Raz pomyliłem drogę bo pepiki coś pokręcili z oznakowaniem i nagle po długim podjeździe skończył się asfalt. Podjazd podobny jak pod Karkonoską ale nogi już nie te, woda w bukłaku się skończyła i musiałem liczyć na pepików w schronisku. Za schroniska wyłoniła się Śnieżka a obok asfalt i droga, która nie wiadomo gdzie prowadzi bo nie widać jej końca, widać tylko małe postacie poruszające się po niej. Już wiedziałem, że to będzie mój podjazd. Powolutku kręciłem dostając kilka razy oklaski od ludzi idących tym szlakiem. Nagle wyłonił się przepiękny widok na Śnieżkę i Lucni Bouda, do której już jednak nie jadę bo szkoda czasu.








Zjazd do Pecu - będę źle wspominać, na szlaku dużo ludzi a nachylenie ogromne, hamulce dosłownie się paliły, czuć było zapach metalu. Nie zatrzymuję się i jadę dalej. Podjazd pod Okraj już był mega wolny, z przystaniem w połowie drogi. Kolejny raz kończy się woda w najważniejszym momencie. Szczyt zdobywam, przejeżdżam i marze już o CPNie w Kamiennej Górze. Tam robię dłuższą przerwę, wypijam cole oraz uzupełniam jedzeniowe braki. Przybywa energia. Miałem początkowo jechać do Sędzisławia ale jak już byłem w Jaczkowie to zorientowałem się, że mam 20min czekania na pociąg a on sam jedzie do Świebodzic ok. 60min. Decyzja szybko podjęta, jadę dalej rowerem, wiedziałem, że będe w domu szybciej niż pociągiem a i dodam kilka kilometrów. Niestety w Chwaliszowie pada komórka i ostatnich km i podjazdu pod Cieszów nie zlicza. Ale ogółem wyszło 3000m przewyższeń.
W tym roku na pewno jeszcze Pradziad zostanie zdobyty.
https://www.endomondo.com/users/6771062/workouts/1346679381



Niestety przez ten odcinek zamiast wjechać do Przesieki wjechałem w nieoznakowaną ścieżkę i nic z tego dobrego nie wynikło, dopóki się jechało było okej ale potem zostało już tylko prowadzenie roweru. Co najgorsze wyjechałem gdzieś w okolicach 1/3 podjazdu pod Przełęcz Karkonoską, postanowiłem że zjadę do schroniska na końcu Przesieki i zacznę podjazd od początku. Podjazd długi i męczący, jechałem wolną mając w głowię dalsze podjazdy. Cały odcinek do Odrodzenia bez przystanku. Szybki obiad w schronisku i dalsza podróż. Miły zjazd przerwał nieoczekiwany skręt do Strazne. Zaczął się podjazd i to mocny, właściwie już do samego szczytu. Raz pomyliłem drogę bo pepiki coś pokręcili z oznakowaniem i nagle po długim podjeździe skończył się asfalt. Podjazd podobny jak pod Karkonoską ale nogi już nie te, woda w bukłaku się skończyła i musiałem liczyć na pepików w schronisku. Za schroniska wyłoniła się Śnieżka a obok asfalt i droga, która nie wiadomo gdzie prowadzi bo nie widać jej końca, widać tylko małe postacie poruszające się po niej. Już wiedziałem, że to będzie mój podjazd. Powolutku kręciłem dostając kilka razy oklaski od ludzi idących tym szlakiem. Nagle wyłonił się przepiękny widok na Śnieżkę i Lucni Bouda, do której już jednak nie jadę bo szkoda czasu.








Zjazd do Pecu - będę źle wspominać, na szlaku dużo ludzi a nachylenie ogromne, hamulce dosłownie się paliły, czuć było zapach metalu. Nie zatrzymuję się i jadę dalej. Podjazd pod Okraj już był mega wolny, z przystaniem w połowie drogi. Kolejny raz kończy się woda w najważniejszym momencie. Szczyt zdobywam, przejeżdżam i marze już o CPNie w Kamiennej Górze. Tam robię dłuższą przerwę, wypijam cole oraz uzupełniam jedzeniowe braki. Przybywa energia. Miałem początkowo jechać do Sędzisławia ale jak już byłem w Jaczkowie to zorientowałem się, że mam 20min czekania na pociąg a on sam jedzie do Świebodzic ok. 60min. Decyzja szybko podjęta, jadę dalej rowerem, wiedziałem, że będe w domu szybciej niż pociągiem a i dodam kilka kilometrów. Niestety w Chwaliszowie pada komórka i ostatnich km i podjazdu pod Cieszów nie zlicza. Ale ogółem wyszło 3000m przewyższeń.
W tym roku na pewno jeszcze Pradziad zostanie zdobyty.
Kategoria Dłuższe trasy, KSP
Poręb Bolków
-
DST
69.90km
-
Czas
03:04
-
VAVG
22.79km/h
-
Kalorie 1776kcal
-
Podjazdy
920m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 czerwca 2019 | dodano: 26.06.2019
Szybki i relaksujący trening z założenia przed wizytą u dentysty. Ale gdzie tam, na podjeździe pod Poręb Bolków już co raz to mniej asfaltu do tego zamiast z podjazdem zmagałem się z muchami końskimi, które mnie wielokrotnie pogryzły. Tylu przekleństw już dawno nie użyłem. Do tego znów wróciły kłopoty z korba. Ale ostatnie przetarcie przed sobotnim wyzwaniem w Karkonoszach uważam za zaliczone.
https://www.endomondo.com/users/6771062/workouts/1345021714
Kategoria Dłuższe trasy
Na Chełmiec
-
DST
44.40km
-
Teren
15.00km
-
Czas
02:26
-
VAVG
18.25km/h
-
Kalorie 1252kcal
-
Podjazdy
763m
-
Sprzęt THE BLACK ONE
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 czerwca 2019 | dodano: 26.06.2019
dawno mnie nie było na Chełmcu, więc szybka decyzja. Mało czasu na jazdę bo czekałem w domu na specjalistę do internetu, a potem popołudniu musiałem odebrać Staśka. Jak bym miał więcej czasu to dodałbym Trójgarb.
Wjazd na szczyt trudniejszym szlakiem, zjazd najłatwiejszym wokół góry.
Wjazd na szczyt trudniejszym szlakiem, zjazd najłatwiejszym wokół góry.
https://www.strava.com/activities/2476622538
https://www.endomondo.com/users/6771062/workouts/1343860837
Kategoria Dłuższe trasy, KSP
pętla przed weselem szwagierki
-
DST
43.31km
-
Czas
01:50
-
VAVG
23.62km/h
-
Kalorie 1081kcal
-
Podjazdy
606m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 czerwca 2019 | dodano: 28.06.2019
Dzień wcześniej pomagałem przy organizacji sali na weekendowe wesele, szczerze to bardziej pilnowałem syna niż pomagałem ale zawsze coś. Więc dziś postanowiłem trochę się rozruszać przed zabawą. Chciałem zrobić Poręb Bolkowską ale wyjechałem z domu za późno dodatkowo trwają tam jakieś prace budowlane, wszędzie zakazy więc odpuściłem dziś i podjechałem na salę w Jaskulinie zobaczyć jak idą przygotowania. Przejazd z pamięci, kilka odcinków mocno szutrowych - beznadzieja. Ale gdzieś z tyłu głowy miałem myśl, że na tych drogach zabraknie asfaltu ale mimo to brnąłem dalej.
https://www.strava.com/activities/2476619440
https://www.endomondo.com/users/6771062/workouts/1342168728
Kategoria Mało czasu, szybkie rundki
znów się zachciało
-
DST
101.06km
-
Czas
03:57
-
VAVG
25.58km/h
-
Kalorie 2122kcal
-
Podjazdy
779m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 czerwca 2019 | dodano: 28.06.2019
Stres w pracy wykluczył mnie skutecznie na tydzień z jazdy, ba nawet na kilka tygodni z normalnego życia. Skończyło się na wizycie u psychiatry i przypisanych tabletkach na uspokojenie, ponieważ miałem duże problemy ze snem. W ramach wyrzucenia swojej złości wybrałem się dookoła Jeziora Mietkowskiego i masywu Góry Ślęży. Właściwie jazda bez przerw, krótka chwila na wodopój w ukochanym sklepie w Wirach.

https://www.endomondo.com/users/6771062/workouts/1339384226
https://www.strava.com/activities/2458308531
Kategoria Dłuższe trasy
dobicie do 1K km na Jeziorku Daisy
-
DST
17.13km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:02
-
VAVG
16.58km/h
-
Kalorie 522kcal
-
Podjazdy
325m
-
Sprzęt THE BLACK ONE
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 czerwca 2019 | dodano: 28.06.2019
Szybki wyjazd by dobić kilometry do pierwszego tysiąca. wybór padł na grząski grunt wokół Jeziorka Daisy ponieważ miałem mało czasu i inne rzeczy w planach. Skończyło się tym, że popołudniu zaliczyłem jeszcze piłkę nożną z kolegami z pracy a wieczorkiem kosza w Mordorze.
https://www.strava.com/activities/2458285895
https://www.endomondo.com/users/6771062/workouts/1333267150
Kategoria Mało czasu, szybkie rundki
Przełęcz Jugowska i Przełęcz Sokola
-
DST
100.85km
-
Czas
04:03
-
VAVG
24.90km/h
-
Kalorie 4278kcal
-
Podjazdy
1156m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 czerwca 2019 | dodano: 28.06.2019
Czas wrócić na ziemię, po udanym urlopie na Krecie i spontanicznym pępkowym u kolegi. Kilometry same nie wpadną, a miałem dziś czas więc rzuciłem się w góry. Dawno już się zapuszczałem się w sowie wiec zaatakowałem. Mała udręka z przełożeniami ale ogółem trening mocno siłowy, inny niż zazwyczaj. Bez rozglądania się, czysta jazda. Jedna większa przerwa przed wspinaczką bo mnie żona złapała na komórkę.
https://www.endomondo.com/users/6771062/workouts/1331936819https://www.strava.com/activities/2426837364
Kategoria Dłuższe trasy