king13kula prowadzi tutaj blog rowerowy

moja jazda

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:264.19 km (w terenie 47.00 km; 17.79%)
Czas w ruchu:17:31
Średnia prędkość:15.08 km/h
Suma podjazdów:1740 m
Suma kalorii:2327 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:37.74 km i 2h 30m
Więcej statystyk

niezaplanowana podróż z K.

  • DST 33.95km
  • Czas 02:00
  • VAVG 16.98km/h
  • Kalorie 1107kcal
  • Sprzęt kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 kwietnia 2014 | dodano: 29.04.2014

miałem odpoczywać a przez przypadek prawie zajechałem K. :/
http://www.endomondo.com/workouts/331627235/677106...


Kategoria Mało czasu, szybkie rundki

Chełmiec i Trójgarb

  • DST 54.71km
  • Teren 31.00km
  • Czas 03:41
  • VAVG 14.85km/h
  • Podjazdy 1422m
  • Sprzęt kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 kwietnia 2014 | dodano: 27.04.2014

...w planach żądło szerszenia ale nieprzeczytany regulamin się zemścił. Zapisałem się wraz z Zielonym ale nie doczytaliśmy, że wpisowe do 22 kwietnia, 25 już nie było możliwości zapłaty więc pozostała jazda gdzieś w okolicy. Testowaliśmy licznik gps i zapisane ślady w nim, choć skłaniałbym się do tego, że to licznik testował naszą cierpliwość. Trasa zapisana z bikemaratonu, podjechaliśmy na Chełmiec, następnie zółtym z niego zjechaliśmy i ... gps poinformował nas, że właśnie skończyliśmy trasę. Postanowiliśmy, że resztę przejedziemy różnymi ścieżkami aż się na coś zdecydujemy. Dzikowiec pokryty ciemnymi chmurami, koło Mniszka przejechaliśmy, gubiąc podjazd. Został więc "ulubiony" Trójgarb. Tym razem się nie zgubiliśmy. Mimo zmęczenia, końcówkę stromego podjazdu udało nam się podjechać bez zatrzymywania, Zielonemu udała się ta sztuka nieco szybciej :P ale cieszę się, że mi się też udało.

na koniec magiczny zjazd w stronę Starych Bogaczowic, zjazdem, który źle wspominam i od wypadku ani razu się tu nie zapuszczałem. Zjazd "vettella" tym razem bez większych przygód. Powspominaliśmy liczne rany i oblewanie mnie całego wodą utlenioną oraz to, że jakoś dojechałem rowerem do domu po tej całej akcji. Miejsce przejechane, szybko bez większych emocji, popatrzyłem na tą małą nierówność i pojechałem dalej do domu. Szkoda, że supermaraton przeleciał ale są jesce inne wyścigi także na spokojnie czytać regulaminy i jazda.

ps. polecam sklep w gorcach, obok zjazdu z mniszka w stronę na Trojgarb. Od i do. super właściciel, bardzo interesująco się z nim rozmawiało. Swoim klientom poleca białoruską wódkę, po której głowa nie boli. Ogółem zabawny i miły człowiek.

http://www.endomondo.com/workouts/330516236/677106...


Kategoria Dłuższe trasy

szybko asfalt pod Dobromierz

  • DST 27.88km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 20.91km/h
  • Kalorie 1220kcal
  • Podjazdy 318m
  • Sprzęt kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 kwietnia 2014 | dodano: 19.04.2014

http://www.endomondo.com/workouts/325955393/6771062


Kategoria Mało czasu, szybkie rundki

centrum Köln - ostatnie samotne zwiedzanie

  • DST 48.85km
  • Czas 03:00
  • VAVG 16.28km/h
  • Sprzęt kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 kwietnia 2014 | dodano: 19.04.2014

ostatni dzień spędzony w Kolonii. udałem się znów ścieżką wzdłuż Renu do centrum miasta. Pogoda wspaniała, miałem dużo czasu by pozwiedzać. parę zabytków uchwyconych w słabym obiektywie komórki.
Parę kościołów:


wieża transmisyjna

zabytkowe mury miasta z basztą

kolejna pozostałość po rzymskiej przeszłości Kolonii - Wilczyca

widok z ost mostu na centrum

na koniec pojechałem na jakieś lokalne boisko z nadzieją, że coś da się pograć ale zbyt wczesna pora i mega świecące słońce odpychało kolońskich grajków.
w powrocie na promenadzie spotkałem Polaków, którzy chcieli mi opchnąć zestaw płyt.
na pytanie ich "do you speak english" zamiast nein odpowiedziałem z uśmiechem no hehe ależ gafa.
o trzeciej w nocy powrót autem z bratem do domu, dojechaliśmy o 12 na miejsce.
koniec urlopu w Niemczech.
Podsumowanie, ciężko się zgubić w tym wielkim mieście, pełno drogowskazów, świetnie opisane drogi rowerowe, których jest mnóstwo, parki, dużo zieleni, place zabaw dla dzieci z kosmosu, szkoda, że ja na takich nie mogłem się pobawić. pewnie jeszcze w swoim życiu tam zawitam, wybiorę się w ciekawe tereny za Bonn, gdzie są i góry i ścieżki i dużo zamków nad rzeką. Już wkrótce ciekawe imprezy Rock am Ring i Kolońskie fajerwerki może na parę dni uda się wyrwać, kto wie.
Urlop atrakcyjny - pojeździłem rowerem, byłem w aqua parku - dobre zjeżdżalnie pobawiłem się
gokartami, byłem na wyścigu na słynnym torze Nurburgring, przy katedrze, na gondoli nad Renem i przy budowli z czasów Rzymskich

było git, podobało się nazwiedzałem ile mogłem Kolonia podniosła się po wojnie
tak po wojnie wyglądało miasto

http://www.endomondo.com/workouts/324366800/677106...


Kategoria Dłuższe trasy, urlop - Kolonia 2014

luftwaffe i Torsdorf

  • DST 27.64km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 13.82km/h
  • Sprzęt kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 kwietnia 2014 | dodano: 19.04.2014

zdecydowanie najlepszy dzień jeśli chodzi o tereny pod mtb. Wjechałem na południowy wschód Kolonii, oglądając bazę wojskową Luftwaffe z wielkimi blado niebieskimi samolotami. wszystko odgrodzone siatką. potem przez niezliczone ścieżki rowerowe prowadzone w parkach jeździłem gdzie chciałem tak by się nie zgubić, wyjechałem w mieście obok Kolonii.
http://www.endomondo.com/workouts/321788791/677106...


Kategoria Mało czasu, szybkie rundki, urlop - Kolonia 2014

po okolicach Köln i na lotnisko Köln\Bonn

  • DST 23.32km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 11.66km/h
  • Sprzęt kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 10 kwietnia 2014 | dodano: 19.04.2014

pozwiedzane okolice blisko mieszkania, chciałem zbliżyć się do gór, które widziałem dzień wcześniej ale mimo pięknej pogody przejrzystość powietrza słaba, wiec ich nie moglem dostrzec. trudno, zrobiłem rundkę oglądając kolejne dzielnie Kolonii m.in. Libur, Lind, Elsdorf, Wahnheide, Grengel. Pojechałem na lotnisko pooglądać samoloty, wracając, przejeżdżałem obok bazy wojskowej.
Potem samochodem znów wróciłem na lotnisko, najpierw z punktów widokowych oglądaliśmy ruch powietrzny a potem z niemieckim prawdziwym żarciem tzn. kiełba w ręku a w drugiej buła, stanęliśmy obok pasa startowego i nad nami lądowały potężne maszyny.
http://www.endomondo.com/workouts/321310240/677106...


Kategoria Mało czasu, szybkie rundki, urlop - Kolonia 2014

po KÖLN

  • DST 47.84km
  • Czas 03:30
  • VAVG 13.67km/h
  • Sprzęt kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 kwietnia 2014 | dodano: 19.04.2014

nie ma to jak po czwartym co do wielkości mieście naszych zachodnich sąsiadów jeździć bez mapy i gpsa, a jednak nie zgubiłem się nigdzie na mojej trasie. wyznacznikiem była dla mnie kolej, autostrada, lotnisko i rzeka Ren. Piękna trasa, zwiedzałem a nie zapierdzielałem.
na początku miałem tylko pojechać do dzielnicy obok gdzie byliśmy dzień wcześniej na basenie - Zundorf. Mój skok na dupę z 3m trampoliny oglądało całe grono niemieckich ratowników i bratanek, piekło jak nigdy :P. back to the topic, dzielnica nad Renem jest spokojna i malownicza, przy samej rzece duży park i nagle przez przypadek znalazłem:
Jana N. :D

dalej wjechałem na kamienisty brzeg obserwując ruch rzeczny i zbierając muszle

i wtedy podjąłem decyzje, żeby jechać do centrum skoro mam dużo czasu, czemu nie. zanim ujrzałem dwie wieże kolońskiej katedry trochę wody w Renie uleciało ale spokojnym tempem podjechałem do niej. Najpierw musiałem jednak przejechać przez Ren mostem z kłódkami zakochanych inaczej Most Hohenzollernów, gdzie po obu stronach stoją jeźdźcy

fotografia od dupy strony :D
dalej podjazd pod wysoką katedrę, robi wrażenie, pełno luda, na sam szczyt po wąskich schodkach wszedłem parę dni później, było warto, wysoko i piękne widoki. 

Droga powrotna biegła drugą stroną Renu. Jechałem obok muzeum czekolady, muzeum olimpijskiego i domu Podolskiego. Na ostatnim moście powróciłem na właściwą stronę i już pędziłem do szkoły odebrać bratanka.
http://www.endomondo.com/workouts/320830790/677106...


Kategoria Dłuższe trasy, urlop - Kolonia 2014