king13kula prowadzi tutaj blog rowerowy

moja jazda

po KÖLN

  • DST 47.84km
  • Czas 03:30
  • VAVG 13.67km/h
  • Sprzęt kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 kwietnia 2014 | dodano: 19.04.2014

nie ma to jak po czwartym co do wielkości mieście naszych zachodnich sąsiadów jeździć bez mapy i gpsa, a jednak nie zgubiłem się nigdzie na mojej trasie. wyznacznikiem była dla mnie kolej, autostrada, lotnisko i rzeka Ren. Piękna trasa, zwiedzałem a nie zapierdzielałem.
na początku miałem tylko pojechać do dzielnicy obok gdzie byliśmy dzień wcześniej na basenie - Zundorf. Mój skok na dupę z 3m trampoliny oglądało całe grono niemieckich ratowników i bratanek, piekło jak nigdy :P. back to the topic, dzielnica nad Renem jest spokojna i malownicza, przy samej rzece duży park i nagle przez przypadek znalazłem:
Jana N. :D

dalej wjechałem na kamienisty brzeg obserwując ruch rzeczny i zbierając muszle

i wtedy podjąłem decyzje, żeby jechać do centrum skoro mam dużo czasu, czemu nie. zanim ujrzałem dwie wieże kolońskiej katedry trochę wody w Renie uleciało ale spokojnym tempem podjechałem do niej. Najpierw musiałem jednak przejechać przez Ren mostem z kłódkami zakochanych inaczej Most Hohenzollernów, gdzie po obu stronach stoją jeźdźcy

fotografia od dupy strony :D
dalej podjazd pod wysoką katedrę, robi wrażenie, pełno luda, na sam szczyt po wąskich schodkach wszedłem parę dni później, było warto, wysoko i piękne widoki. 

Droga powrotna biegła drugą stroną Renu. Jechałem obok muzeum czekolady, muzeum olimpijskiego i domu Podolskiego. Na ostatnim moście powróciłem na właściwą stronę i już pędziłem do szkoły odebrać bratanka.
http://www.endomondo.com/workouts/320830790/677106...


Kategoria Dłuższe trasy, urlop - Kolonia 2014


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ienap
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]