centrum Köln - ostatnie samotne zwiedzanie
-
DST
48.85km
-
Czas
03:00
-
VAVG
16.28km/h
-
Sprzęt kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
ostatni dzień spędzony w Kolonii. udałem się znów ścieżką wzdłuż Renu do centrum miasta. Pogoda wspaniała, miałem dużo czasu by pozwiedzać. parę zabytków uchwyconych w słabym obiektywie komórki.
Parę kościołów:
wieża transmisyjna
zabytkowe mury miasta z basztą
kolejna pozostałość po rzymskiej przeszłości Kolonii - Wilczyca
widok z ost mostu na centrum
na koniec pojechałem na jakieś lokalne boisko z nadzieją, że coś da się pograć ale zbyt wczesna pora i mega świecące słońce odpychało kolońskich grajków.
w powrocie na promenadzie spotkałem Polaków, którzy chcieli mi opchnąć zestaw płyt.
na pytanie ich "do you speak english" zamiast nein odpowiedziałem z uśmiechem no hehe ależ gafa.
o trzeciej w nocy powrót autem z bratem do domu, dojechaliśmy o 12 na miejsce.
koniec urlopu w Niemczech.
Podsumowanie, ciężko się zgubić w tym wielkim mieście, pełno drogowskazów, świetnie opisane drogi rowerowe, których jest mnóstwo, parki, dużo zieleni, place zabaw dla dzieci z kosmosu, szkoda, że ja na takich nie mogłem się pobawić. pewnie jeszcze w swoim życiu tam zawitam, wybiorę się w ciekawe tereny za Bonn, gdzie są i góry i ścieżki i dużo zamków nad rzeką. Już wkrótce ciekawe imprezy Rock am Ring i Kolońskie fajerwerki może na parę dni uda się wyrwać, kto wie.
Urlop atrakcyjny - pojeździłem rowerem, byłem w aqua parku - dobre zjeżdżalnie pobawiłem się
gokartami, byłem na wyścigu na słynnym torze Nurburgring, przy katedrze, na gondoli nad Renem i przy budowli z czasów Rzymskich
było git, podobało się nazwiedzałem ile mogłem Kolonia podniosła się po wojnie
tak po wojnie wyglądało miasto
http://www.endomondo.com/workouts/324366800/677106...
Kategoria Dłuższe trasy, urlop - Kolonia 2014