Lubin - park miejski
-
DST
6.63km
-
Czas
02:13
-
VAVG
2.99km/h
-
VMAX
19.08km/h
-
Kalorie 758kcal
-
Podjazdy
19m
-
Aktywność Wędrówka
Sobota, 20 września 2025 | dodano: 20.09.2025
Wyprawa na dwie rodziny, wcześniej z Mikim rowerem na Chełmiec a później pojechaliśmy do Lubina do parku miejskiego. Na miejscu dowiedziałem się, że w parku tym znajduję się prawdziwe zoo, może małe ale jednak. Wcześniej wiedziałem i widziałem, że ponad drzewami wystają głowy dinozaurów. Dla dzieci raj. Show skradły kozy, które akurat przy nas załatwiały swoje potrzeby, moje dzieciaki są na takim etapie, że była to dla nich nie lada atrakcja, to zapamiętali najbardziej - czarne kuleczki. Wariaty. Dla mnie największe wrażenie zrobiły Orły no i Żubry bo ich się w ogóle nie spodziewałem. Po wszystkim poszliśmy do Cuprum Areny zjeść, nic wielkiego ale co ta galeria wygląda w środku futurystycznie, nigdy czegoś takiego nie widziałem. Fantastyczne witryny widziane z daleka bo nie można do nich podejść, przejścia, ruchome schody, ciekawie to zaprojektowane.

Kategoria Pieszo po płaskim











