lord have a mercy
-
DST
51.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
skąd taki tytuł, ano z mojej głupoty, ile razy komuś z Was zdarzyło się, że mówiło się że już tego nie zrobię, nie powtórzę? ja sobie obiecałem i na drugi dzień popełniłem ten sam błąd.
Jazda po ciemku, po szosie bez oświetlenia, ile się dało wybierałem mało uczęszczane drogi, kiedy jakiś pojazd się zbliżał schodziłem z roweru i spokojnie stawałem na poboczu, tak być nie powinno bo nie tylko narażam swoje życie ale też innych uczestników jezdni, niestety szybko się ściemnia i muszę brać to pod uwagę.
OSTATNI RAZ
co jednak nie zmienia faktu, że dzisiejsza wycieczka, jazda jak i odpoczynek w miłym towarzystwie nad zalewem w Dobromierzu można zaliczyć na duży plus.
ale wszystko co dobre szybko się kończy, miło jest usiąść w takim miejscu, zapomnieć o czasie rozmawiając o różnych sprawach.
od dziś nie lubię powrotów :P
Kategoria Dłuższe trasy