Sierpień, 2013
Dystans całkowity: | 431.51 km (w terenie 40.00 km; 9.27%) |
Czas w ruchu: | 19:37 |
Średnia prędkość: | 20.98 km/h |
Maksymalna prędkość: | 83.10 km/h |
Suma podjazdów: | 6183 m |
Suma kalorii: | 14980 kcal |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 47.95 km i 2h 27m |
Więcej statystyk |
do Gross Rosen
-
DST
51.35km
-
Czas
02:00
-
VAVG
25.68km/h
-
VMAX
64.30km/h
-
Temperatura
35.0°C
-
Kalorie 1820kcal
-
Podjazdy
411m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
nigdy tam nie byłem, w sumie to niedaleko więc po pracy wybieramy się z zielonym na niziny utrudniając sobie powrotem przez Cieszów. sam obóz był zamknięty już więc przez wiochy wróciliśmy do domu, zaglądając do kamieniołomu gdzie prawdopodobnie robiono sceny do planszy gry call of duty mw :P the quarry :)
/6771062
Kategoria Dłuższe trasy
targaj balla szczawno zdrój
-
DST
19.55km
-
Czas
00:39
-
VAVG
30.08km/h
-
VMAX
64.00km/h
-
Kalorie 479kcal
-
Podjazdy
227m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
ładna pogoda więc skorzystałem z okazji i na zaproszenie wpadłem pograć w kosza do szczawna, było świetnie, powoli wracam do formy a kostka już nie przeszkadza grać, teraz już będzie już tylko lepiej.
coś jakoś zdaję mi się, że suma podjazdów jest lekko przekłamana :/ ale już dawno pod Wałbrzych nie podjeżdżałem asfaltem więc może, zaraz to sprawdzę.
/6771062
Kategoria Mało czasu, szybkie rundki
Jaczków MDŚS 2013
-
DST
53.97km
-
Czas
02:40
-
VAVG
20.24km/h
-
VMAX
69.20km/h
-
Kalorie 2806kcal
-
Podjazdy
545m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
mój pierwszy wyścig na szosie i powiem szczerze podobało mi się. Sprzęt sprawny. Swoim zwyczajem, gdzieś z boczku na starcie. Piotr w pierwszej linii :). Start i jedziemy. Pierwsze zakręty i nagle znalazłem się w czołówce. By zaakcentować swój udział w wyścigu przesuwam się na lidera by spełnić taktykę Szopena by zawsze być na początku choć przez chwile pierwszym. Jechałem długo pierwszy, większą część rundy, w pewnym momencie Zielu mnie słusznie upomniał bym nie szarżował a schował się komuś na kole. I tak schowałem się na sam koniec tej grupki, z którą trzymałem się do początku 4 rundy. W 3 wyjechało nam auto na trasę na szczęście nikt nie ucierpiał, kolarze oszczędzili kierowcę ale tylko fizycznie, werbalnie miał już mniej szczęścia. Czołówka uciekła mi choć widziałem ich z przodu, sam finisz niestety mnie ominął a szkoda bo Zielu był drugi, a i miał szansę na wygraną. Ja za to sam walczyłem z kolarzem z "ccc" i marszałkiem województwa dolnośląskiego o najlepszą lokatę. Na lekkim podjeździe trzymałem się za panami a tuż po nim dałem zmianę, ale nie podłączyli się panowie. Zmiana przerodziła się w ucieczkę, pędziłem ile sił. Uciekłem im ale wszystko co wypracowałem straciłem na zakrętach, w które wjechałem bardzo wolno. Ostatni zakręt i obaj panowie mnie wyprzedzili :/ jeszcze próbowałem doskoczyć ale skończyło się na tym, że wjechałem kilka metrów za marszałkiem ccc pierwszy. na końcu od pana w pomarańczowej koszulce dostałem kilka rad, wytłumaczyłem się tym, że dopiero od kilku dni jeżdżę na szosówce. Potem dostaliśmy nagrody. byłem 3 w swojej kategorii i może 10 w generalce, nie wiem. Nagrody fajne ale uściski od olimpijczyków fajniejsze, Pływaczyk, Romanik. Potem powolny powrót do domu. na wyścig i z wyścigu jechałem z kolegą z pracy, który dzielnie walczył ze swym nie najlepszym sprzętem ale dał radę.
/6771062
Kategoria Dłuższe trasy
górlane na start - o mój Boże
-
DST
31.45km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:31
-
VAVG
20.74km/h
-
VMAX
58.70km/h
-
Kalorie 1479kcal
-
Podjazdy
1021m
-
Sprzęt kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
wow wow wow, to jest wyścig amatorski czy profesjonalny. trasa była jest i będzie sporym wyzwaniem dla amatorów, podobno w tamtym roku była ona na mistrzostwach polski. niby był wybór do łagodniejszych zjazdów ale w pędzie ledwo co je widziałem. Pierwsze dwie skocznie dosłownie mnie zaskoczyły a było ich na trasie jesce więcej. szkoda sprzętu amatorskiego na tak duże hopki. jeden zjazdowy zakręt przeciąłem i znalazłem się w krzakach. wiele razy myślałem by zejść z trasy ale koniecznie chciałem jedno kółko zrobić. Szkoda, że trasa była bardzo wymagająca, choć czołówce to nie przeszkadzało, cyborgi jedne :P. Zielu nawet nie miał możliwości dojechać rundy gdyż jego łańcuch pękł. na miejscu był na szczęcie nasz serwisant :P także Piotr zabrał się z nim a ja sam pomknąłem przez Wałbrzych do domu. xc chyba już odpuszczam, maraton to to co jest lepsze dla mnie.
/6771062
Kategoria Mało czasu, szybkie rundki
ogarnąć trasę na MDŚS w Jaczkowie
-
DST
62.70km
-
Czas
02:26
-
VAVG
25.77km/h
-
VMAX
62.70km/h
-
Kalorie 3132kcal
-
Podjazdy
815m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
pojechaliśmy zrobić rozpoznanie wraz z Piotrem, zrobiliśmy kółeczko, trasa bardzo płaska, dojazd był bardziej wymagający. powrót przez mało znane dla nas wioski koło Czarnego Boru i potem Wałbrzych City.
/6771062
Kategoria Dłuższe trasy
lekki rozruch po okolicy z "Ewą"
-
DST
20.00km
-
Teren
10.00km
-
Sprzęt kross
-
Aktywność Jazda na rowerze