king13kula prowadzi tutaj blog rowerowy

moja jazda

szczyt Klasztorzysko (631 m. n. p. m.)

  • DST 51.65km
  • Teren 13.00km
  • Czas 03:11
  • VAVG 16.23km/h
  • VMAX 57.80km/h
  • Kalorie 2302kcal
  • Podjazdy 1012m
  • Sprzęt kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 stycznia 2014 | dodano: 20.01.2014

...czyli zbadany niebieski w lewo w Zagórzu Śląskim...

zacząć należy, że w końcu dopisała pogoda, czyste niebo bez wiatru, jechało się bardzo przyjemnie, na trasie w terenie pełno błota, upaprany rower i ja.
Ogółem wstałem zbyt późno, wyjechałem dopiero po 12, plan zakładał Klasztorzysko ale i Osówkę, niestety zbrakło czasu by tam dojechać. Sam wjazd zainspirowany poznaniem szlaku niebieskiego w Zagórzu, sprawdziłem w domu jak na niego wjechać od strony Dziećmorowic, okazało się, że to jakaś niewysoka góra z własna nazwą, z której niestety widoków nie ma. Ale za nim tam wjechałem dojechałem do pięknej polanki, śliczne widoki, niestety nie mogłem się zatrzymac bo jakaś zakochona para robiła sobie ognisko a wokół nich krążyły dwa pokaźne owczarki. Pod sam szczyt musiałem podprowadzić rower. Widoków nie było, tabliczki również ale czułem, że to jest ten szczyt, parę zdjęć i super zjazd aż do Zagórza Śląskiego. Dobrze, że nie jechałem w drugą stronę :) tym szlakiem, potem juz decyzja o powrocie, asfaltem do domu.








Kategoria Dłuższe trasy


komentarze
lea
| 11:56 poniedziałek, 3 lutego 2014 | linkuj Hi hi :) Widzisz - ja sama nie wiem czy to szczyt był czy nie-szczyt. Śmieszny jest. Nazwa góry przepiękna, trasa na szczyt prowadzi urokliwa z obu stron, a na górze dupa blada :)
Ach - ja również nie lubię tego mokrego piszczenia hamulców. Zwłaszcza w takich cichych i spokojnych miejscach.
Uciekam do pracy.
Pozdrawiam.
king13kula
| 11:46 poniedziałek, 3 lutego 2014 | linkuj raczej mój styl pisania prowokuje do złego czytania :P

zjazd super, długi, niestety z racji nieznajomości zjazdu + liście zjeżdżałem spokojnie,
dodatkowo klocek na obręczy strasznie piszczał przy zaciskaniu, więc zakłócałem spokój w lesie i ten swój spokój - duchowy :P ale ogółem szlak bardzo ciekawy, dobrze, że dodałaś zdj w swojej relacji bo sam bym nie wiedział czy już wjechałem na szczyt czy też nie
lea
| 11:11 poniedziałek, 3 lutego 2014 | linkuj No i brawo dla mnie za uważne czytanie relacji :)
Sorki za zamieszanie.

Zazdroszczę Ci tego zjazdu do Zagórza! Czekam na lepszą pogodę i szybko tam wracam, bo podejrzewam, że zabawa musi być przednia, nie? :D

Serwus.
king13kula
| 11:03 poniedziałek, 3 lutego 2014 | linkuj witam również, niestety muszę stwierdzić, że nie obejrzę Twojej relacji z jednego prostego powodu, już ją widziałem. Dość, że obserwuje Twoje dokonania to gdy tylko dowiedziałem się do jakiego szczytu prowadzi ten szlak wygooglowałem tę nazwę plus hasło bikestats i pierwszy wynik to była Twoja wyprawa więc przeczytałem i wiedziałem czego się spodziewać
Ale ja na odwrót, podjeżdżałem od Dzićmorowic a nie z Zagórza jak miałem w planach :)

pozdrawiam
lea
| 10:56 poniedziałek, 3 lutego 2014 | linkuj Witam Krajana :)

Również na jesień wybrałam się po raz pierwszy na Klasztorzysko. Tak jak i Ty podjeżdżałam z Zagórza niebieskim i pokusiłam się o zjazd w drugą stronę. Bardzo krótku ten szlak jest nieprzejezdny (choć kto wie - może jak przyjdzie wiosna i liście przepadną to da się to zrobić). Co się będę rozpisywać - tu jak coś masz relację z mojego wypadu: http://lea.bikestats.pl/1055837,Klasztorzysko.html .

Pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa inieo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]