Troche góry, potem szosa
-
DST
44.30km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:11
-
VAVG
20.29km/h
-
Kalorie 1444kcal
-
Podjazdy
624m
-
Sprzęt kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
to był nieudany keszowy dzień. pojawił się nowy kesz na starej stacji w Świebodzicach, podbijam a tam śmietanka Świebodzic przechyla złoty izotonik, ok jadę dalej. Kolejny cel mały staw za Solną. Tam znów pełno wędkarzy, ciężko ujść ich oczom, odpuszczam. Następny cel, góra Borowiec Mały, nigdy tam nie wjeżdzałem, podjazd super, częściej tam będę jeździł ale na szczycie odpalam program i okazuję się, że kesz jest pod szczytem, fuck, chwilę się kręcę i dostaję telefon od Szopa, że jest gotów na szosę. Kila chwil i spotykamy się pod bramą książańską w Świebodzicach, wspinamy się pod Cieszów, znów dookoła jeziorka a potem przez wiochy do Świebodzic. Atakujemy razem kesza na starej stacji ale ... śmietanka wcale się nie ruszyła ze swego miejsca. Może jutro przed wycieczką się uda.
http://app.endomondo.com/workouts/509501248/677106...
Kategoria Mało czasu, szybkie rundki