king13kula prowadzi tutaj blog rowerowy

moja jazda

Tatry 2013- dzień 6 - urlop, piesze wycieczki 22-29/08/2013

  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 sierpnia 2013 | dodano: 05.09.2013

dzień 6 Kasprowy Wierch
noc się ciągnęła, balantajs nie pozwolił szybko zasnąć. Rano miałem znów dużo sił. Dodatkowo koleżanka się rozchorowała, z którą żadnego kontaktu nie miałem, oczywiście i tak na mnie spadła wina. Reszta towarzyszy nie wyglądała najlepiej, obserwowałem pogodę, za oknem nieciekawie, w tv Horczyczak mówi, że się przejaśni. Decyzja, idę w góry, pytam znajomych, odpowiedz negatywna. Ide do drugich znajomych jest opcja Kasprowego Wierchu, uderzamy. Znów ciągnące się Kuźnice. Pod kolejką uderzamy zielonym. Mleko znów się rozlało, słychać nad głowami tylko gondole. Humory dopisują, non stop żarty, hehe opowieści o remoncie u kolegi rozwalają system.
Opis linka
Metry zdobywamy dosyć szybko. robi się zimniej im bliżej szczytu (wow naprawdę). w totalnej mgle pojawiamy się na Kasprowym, foty, plany, obserwacja mapy i wirtualne kesze.

Już mieliśmy zejść coś zjeśc obok wyciągu gdy na dłuższą chwilę złapała mnie pani z ankietą, pożartowali pogadali, po odpowiadali i się pożegnali. W pomieszczeniu prawdziwy tłok, tam jest pizzeria u góry !!! szok, nie wiedziałem o tym, i tak zamówiłem fasolkę. Znajomi wracają gondolą i będą czekać gdzieś na mnie w Zakopanem. Ja natomiast chce zbadać jeszcze inny szlak. Schodzę z KW szlakiem, którym dwa dni temu podchodziłem. Szybko omijam schronisko Murowaniec i idę dalej na przełęcz między Kopami. Wcześniej podchodziłem zółtym to teraz postanawiam schodzić niebieskim. Schodziło się szybko, było mokro i ślisko na dole, po drodze mijałem pełno Hiszpanów, co oni tu robili to nie mam pojęcia. I znów Kuźnice, to właśnie teraz odezwał się mój pierwszy pęcherz na stopie a asfalt nie pomagał. Po jakimś czasie odnaleźliśmy się ze znajomymi w Zakopanem i trafiliśmy do knajpy, była taka sobie, inny klimat niż poprzednia, jedzenie różnie ocenialiśmy. Bez reklamy napiszę, że knajpa była na rogu, są lepsze :P.
Nie jestem pewny ale chyba w tym dniu odwiedziliśmy termy w Szaflarach. raz warto wydać tą kasę. Nic specjalnego prócz tego, że niby inna woda. za to sauny były super, gorące, a do ochłody mega fajne prysznice, lód, wiadro i basen z wodą - wszystko tak zimne jak nigdzie indziej gdzie byłem do tej pory. Potem grill i piwa, smacznie spać poszliśmy by nazajutrz ...


Kategoria Pieszo góry


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa scsie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]