king13kula prowadzi tutaj blog rowerowy

moja jazda

Prawie jak jazda, bardziej przejażdżka

  • DST 10.62km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:52
  • VAVG 12.25km/h
  • Kalorie 707kcal
  • Podjazdy 203m
  • Sprzęt THE BLACK ONE
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 listopada 2015 | dodano: 30.11.2015

Ciężki dzień, ciężki weekend. Cóż już wcześniej ustaliłem, że tego dnia oddam krew w Mordor City i będę mieć dzień wolny, dołączę tym samym do mojej Ani, która siedzi na L4. Jednak już na miejscu napotkałem kilka problemów, pierwszy przy mierzeniu rzeźb na głównej ulicy prowadzącej do placu Grunwaldzkiego, wyliczenia nie pozwoliły szybko namierzyć kesza. Druga przeszkoda to wpisanie na czarną listę krwiodawców, przez to, że w październiku chciałem oddać krew w Świebodzicach a miałem "kwarantanne" 30 dniową po urlopie w Czarnogórze. Więc musiałem najpierw udać się do lekarza by mnie z tej listy usunął, zanim się do niego dostałem, zanim 3 razy wpisał w komputer powód przez który ostatnio nie mogłem być dawcą sporo czasu upłynęło. Po przyjeździe do domu, chwilkę się pokręciłem, coś posprzątałem...Ani brak, gdzieś wyszła, więc zapaliła mi się lampka, może na chwilę wyskoczę na rower. Szybko się zebrałem, pierwszy cel - odnieść kesza, którego lekko uszkodziłem, naprawa w domu i powrót tego samego dnia na miejsce w Świebodzicach. W momencie odkładania kesza telefon od Zielonego i już siedzę u niego. Czas już nie pozwalał na dłuższą jazdę, wszechobecne błoto oraz moje osłabienie organizmu dodatkowo potęgowało niechęć do pedałowania tego dnia. 
https://www.endomondo.com/users/6771062/workouts/6...


Kategoria Mało czasu, szybkie rundki


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yciep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]