test gpsu w Książu
-
DST
9.08km
-
Teren
6.00km
-
Czas
00:40
-
VAVG
13.62km/h
-
Kalorie 487kcal
-
Podjazdy
313m
-
Sprzęt kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
zakupiony gps http://www.decathlon.in/COMPUTERS-GPS-SAT-COUNT-3
dał rade, choć mało dystansu by go dokładnie przetestować, dodatkowo nie wiedziałem gdzie się czas wyłącza i sobie leciał z godzinkę. w Książu lekko biało i dużo zmrożonej ziemi.
http://www.mygeonaute.com/fr/share/DR5knKkBV3
/6771062
Kategoria Mało czasu, szybkie rundki
Skalnik - Rudawy
-
Aktywność Chodzenie
zaległy wpis. miała być inna wyprawa ale wyszło jak wyszło więc wypadło na Skalnik w Rudawach. Podjechaliśmy przez Pisarzowice, niestety już bardzo wysoko, słabe oznaczenie ale od czego jest język by wypytać mieszkańców. Znaleźliśmy się pod byłym schroniskiem Czartak. Potem niebieskim w górę. Szybko dochodzimy do celu. Punkt widokowy super, gorzej ze samym sznytem ale cóż :P
po chodzeniu wybraliśmy się znów na znane kąpielisko w Karpaczu :D
Kategoria Pieszo góry
Poręb Bolków
-
DST
74.85km
-
Czas
03:04
-
VAVG
24.41km/h
-
VMAX
73.00km/h
-
Kalorie 2637kcal
-
Podjazdy
576m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
plan zakładał przełęcz Rędzińską lub poręb Bolków. Ta druga lokalizacja zupełnie mi nieznana, padła na nią. Podjazd za Bolkowem zaczął się niezauważalnym 4%, już na nim miałem zapas tylko jednego przełożenia. ciężko się podjeżdża takie podjazdy na kolarzówce z dwoma z przodu, ale nie ma co narzekać, udało się dojechać do końca bez przerwy. od połowy podjazdu tylko na stojąco, prędkość w okolicach 4-5 km/h, potem lekkie wypłaszczenie i szybki zjazd. Jechałem na hamulcach, ogółem asfalt do poprawki, patrzę na licznik a tam ponad 70 km/h. Można się rozpędzić. na szczycie ruiny zamku o, którym nic nie wiedziałem ale coś tam wyszperałem w necie.
http://www.genetyk.com/podjazdy/poreba1.html
http://niesytno.pl/index.php/historia/historia-zamku-i-palacu
/6771062
Kategoria Dłuższe trasy
Książ po pracy
-
DST
8.92km
-
Teren
8.00km
-
Czas
00:43
-
VAVG
12.45km/h
-
Kalorie 464kcal
-
Podjazdy
220m
-
Sprzęt kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
szybko po pracy na bika
niestety szybko się ściemniło w lesie
/6771062
Kategoria Mało czasu, szybkie rundki
w towarzystwie książański
-
DST
18.44km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:42
-
VAVG
10.85km/h
-
Kalorie 958kcal
-
Podjazdy
661m
-
Sprzęt kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
rekreacyjnie z towarzyszką Katarzyną
/6771062
Kategoria Mało czasu, szybkie rundki
Sowie
-
DST
96.25km
-
Teren
40.00km
-
Czas
06:30
-
VAVG
14.81km/h
-
Kalorie 4701kcal
-
Podjazdy
2219m
-
Sprzęt kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
w założeniu jak najwięcej terenu i dużo kręcenia po Sowie, założenia założeniami a wyszło oczywiście inaczej. początki dobre, daisy, podjazd pod Modliszów a potem Glinno i Przełęcz Walimską szybko osiągnięte. Potem na sowę niebieskim, troszeczkę kłopotów sprawiły mi kamienie ale o wiele więcej kłopotów było z błotem. Po przekroczeniu patelni mistrzów, gdzie znów nieświadomie trafiłem na jakiś rajd zamierzałem podjechać żółtym pod sowę ale to chyba było nie wykonalne, podjechałem ile się dało, liści pełno, w końcu wybrałem jakąś poprzeczną drogę i kierowałem się skrajem góry gdzieś w stronę Bielawy. Po wielu kilku kilometrach wpadłem na szlak, chyba znów niebieski, prócz jednego momentu gdzie było pełno głazów, to szlak do podjechania jak najbardziej. Na szczycie pełno osób, zaopatruje się w wodę z wieży i kieruję się w stronę Kalenicy czerwonym szlakiem. Dość fajny, przypomina w pewnych momentach zjazd ze Ślęży, dziekówa za to, że dzień wcześniej Szopen pomógł mi przy amorku bo inaczej ręce by mi odpadły, sam też zrobiłem hamulce więc zjazd był git przyjemny. Dojechałem na przeł. Kozie Siodło ale z niego szlaku na kalenice nie było. Więc ruszyłem na przełęcz Jugowską. Stamtąd był czerwony na Kalenice ale ja już czasu nie miałem powoli. Zauważyłem dwóch jeźdźców, którzy skręcili w fajną dróżkę, choć nie wiedziałem dokąd prowadziła to zabrałem się z nimi. Trasa piękna, nie wiem czy to będzie jakaś nowa droga czy nartostrada ale póki co do jazdy rowerem jest super. Wiedziałem po kierunku jazdy, że zbliżam się do Nowej Rudy co nie było w moim planie. Skręciłem w którymś momencie do Jugowa i wyjechałem na asfalt. W drodze powrotnej czekała mnie wspinaczka na przeł. Sokolą, która ostatecznie mnie wymęczyła, potem już się wlekłem do domu.
niezrealizowane cele: Kalenica, Sokół
/6771062
Kategoria Dłuższe trasy
Dookoła Ślęży
-
DST
100.55km
-
Czas
03:47
-
VAVG
26.58km/h
-
VMAX
63.40km/h
-
Kalorie 3600kcal
-
Podjazdy
539m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
z rana podjechałem do Świdnicy na amatorską ligę koszykówki, po ciężkich bojach wygraliśmy, sama gra moja ostatnio woła o pomstę do nieba, kolejne wytłumaczenia okazują się błędne a prawdziwy problem jest w głowie a dokładniej w myślach, może się ułoży zobaczymy. Po meczu kolega ze Świebodzic dojechał i zrobiliśmy trasę wokół Ślęży, dobrze się jechało, ja byłem doskonale rozgrzany, wiatr w twarz ale jakoś się jechało. Szybko osiągamy przełęcz Tąpadła. Mieliśmy okrążyć Borzygniew ale baliśmy się podłoża do jazdy, w tamtym roku były płyty więc szkoda rowerów. Zdecydowaliśmy się przejechać obok przez Maniów i Domanice a potem spokojny płaski wietrzny powrót do domu.
/6771062
Kategoria Dłuższe trasy
Skalne Miasto
-
DST
138.60km
-
Czas
05:38
-
VAVG
24.60km/h
-
Kalorie 5207kcal
-
Podjazdy
1453m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
jakiś jeden z zeszłorocznych planów, plany z terenu niestety muszę odłożyć na przyszły rok bo rower górski po bardzie nie może dojść do siebie. skalne miasto zwiedzone tylko z asfaltu, miałem wspiąć się na krzyżowy virch ale przejechałem i nawet nie zauważyłem go niestety. w Lubawce w końcu przez przypadek podjechałem do skoczni narciarskiej - nawet daje rade. asfalt z Jawiszowa do Kamiennej Góry jest beznadziejny, nie wiem co ktoś z nim zrobił. pod sam koniec nawet łapały mnie skurcze jedne, a został podjazd po Cieszów ale jakoś się doczołgałem. dane z endo lekko się nie zgadazją z licznikiem ale potem zaktualizuje dane. Było dobrze pogoda no i nowy rekord i średnia jak na te warunki i podjazdy z dwoma tarczami z przodu.
/6771062
Kategoria Dłuższe trasy
targam balla w szczawnie
-
DST
15.83km
-
Czas
00:41
-
VAVG
23.17km/h
-
VMAX
54.80km/h
-
Kalorie 607kcal
-
Podjazdy
215m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
/6771062
Kategoria Mało czasu, szybkie rundki
Przełęcz Sokola po pracy w urodziny
-
DST
74.77km
-
Czas
02:50
-
VAVG
26.39km/h
-
VMAX
59.40km/h
-
Kalorie 2673kcal
-
Podjazdy
884m
-
Sprzęt Bestia
-
Aktywność Jazda na rowerze
na samej przełęczy chłód niesamowity ale jakoś się udało podjechać na tych dwóch przełożeniach z przodu ale ost metry już ledwo
/6771062
Kategoria Dłuższe trasy